|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Demon, Admin
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 12:29, 28 Mar 2011 Temat postu: Wypełnianie Świńskich Pergaminów-zapisy do Grona Glave |
|
|
Nim przedstawicie się jako członek tego Grona, musicie zapisać Świńskie Pergaminy! Gdzie? Tutaj właśnie, dobrze trafiliście!
Kod: | [list][size=9][b]Imię świnki:[/b]
[b]*Proponowana ranga świnki:[/b]
[b]Charakter świnki:[/b]
[b]**Historia świnki:[/b]
[b]Inne:[/b][/size][/list] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nugat dnia Wto 18:13, 29 Mar 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Méchant
Dojrzały
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Wto 16:47, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Imię świnki: Méchant
*Proponowana ranga świnki: Alfa Glave
Charakter świnki: Méchant ma bardzo zmienny charakter. Potrafi być dobra i uprzejma, ale czasem może być złośliwa i denerwująca. Nigdy nie wiadomo jaki ma w danej chwili charakter.
**Historia świnki: Méchant urodziła się w rodzinie Alf, w Gronie Skrzydlatych. Wszystkie świnki rodziły się tam ze skrzydłami. Zaraz po narodzinach, Méch została osierocona. Jej rodzice zostali podstępnie zwabieni do pułapki i zabici. Nauka młodej, skrzydlatej świnki musiała przyspieszyć. Pewnego dnia w jednej z rodzin urodziła się świnka morska bez skrzydeł. Na oczach wszystkich, włącznie z Méchant, została ona zabita. Nowa Alfa nie chciała pozwolić na takie coś. Wiele razy ratowała swoich rodaków. Kiedyś jednak straciła swe skrzydła i została obalona. Méch uciekła z Grona i przybyła tutaj. Zaczął się dla niej nowy rozdział w życiu.
Inne: Dobrze sprawuje się jako Alfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nugat
Demon, Admin
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Wto 18:02, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
EDIT:No dobra...
Ale od razu ci nie dam alfy. Zastanowię się, czytając twoje posty.
Mró.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nugat dnia Sob 18:58, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xienu
Dojrzały
Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Nie 17:57, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Imię świnki: Xienu.
*Proponowana ranga świnki: Może z czasem alfa. Póki co dojrzały.
Charakter świnki: Hmm... Xienu jest świnką marzycielem. Wierzy, ze wszystko może się zdarzyć czy spełnić. Często rozmyśla i gada o niczym ciekawym. Takie bzdety. Xienu jest także inteligentną świnką morską. Jednak sądzi, że wszystkie jego pomysły są dziełem wieznych rozmyślań, marzeń i próśb. Jest raczej realistą, choć niektórym może się wydawać, że jest optymistą. Umie się poświęcić za czyjekolwiek życie.
**Historia świnki: Pewnego dnia... A tam! Co my tu z tym "pewnego dnia"! Należy od razu przejść do rzeczy! W pewnym świńskim domku na prerii mieszkała rodzinka świnek morskich. Właśnie narodziło się potomstwo, przez co w "domkowym krzaczku" nie było już miejsca na więcej świnek. Następne darmozjady... Najstarsza ze świnek morskich zadecydowała.
- Lubię ciastka!
A jej młodszy kuzyn łapiąc się za głowę dokończył.
- Nie możemy ich tu trzymać. Wymrzemy z braku pożywienia i miejsca.
Gdy to rzekł, oddalił się w kąt domku i zaczął rozmyślać jak się ich tu pozbyć. Conajmniej jedna świnka musiała odejść... Xienu, bo tak nazywał się owy kuzyn, rozmyślał tak kilka godzin, zaś pożywienia już zaczynało brakować. (świnki były bowiem bardzo żarłoczne O.o) W końcu, nie mogąc ot tak, zostawić młodych świnek na pastwę losu, sam uciekł z domu bez słowa. Długo się pałętał. O swojej rodzince nigdy więcej nie usłyszał. Po długiej tułaczce dotarł tu.
Inne:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nugat
Demon, Admin
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Nie 18:53, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mró.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sutris
Młode
Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Wto 13:48, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Imię świnki: Sutris
*Proponowana ranga świnki: Nie patrzałam jeszcze na rangi, ale myślę że tam pisze... Młoda Świnka?
Charakter świnki: Sutris jest bardzo miłą i sympatyczną świnką. Uwielbia bawić się z innymi. Nigdy nie bywa złym gryzoniem.
**Historia świnki: Sutris urodził się...w klatce, która była bardzo ciasna. Jego matka w ogóle się w niej nie mieściła, więc musieli ją przełożyć. Działo się to akurat wtedy gdy Sutris nie musiał pić mleka matki. Właściciele małej świnki po pewnym czasie wypuścili wszystkie gryzonie z domu, aby były wolne. Matka Sutris'a i sam Sutris zostali rozdzieleni. Mały gryzoń wędrował po prawie całym świecie aż dotarł tu.
Inne: Niet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nugat
Demon, Admin
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Wto 13:51, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No cóż, kilka błędów, historia do przełknięcia. Nie ,młoda świnka', tylko młode i tyle.
MRÓ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kleofas
Dojrzały
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Śro 13:10, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Imię świnki: Kleofas
*Proponowana ranga świnki: Może Beta, jednak wpierw dojrzały.
Charakter świnki: Kleofas jest to świnka o specyficznym charakterze. Raz bywa wesoły, raz wielce przygnębiony, jednego dnia mordowałby wzrokiem innego zaś tulił wszystko, co się rusza. Zazwyczaj jednak jest dość przyjaznym osobnikiem, lubi towarzystwo bliskich mu przyjaciół lub rodziny. Niestety, do opanowanych nie należy, bywa, że rzuca się na kogoś z pazurkami, jeśli ten go zdenerwuje.
**Historia świnki: Ach, jakże strasznie zaczęła się historia Kleofasa...
Poniedziałek
Otworzyłem oczy. Fajny wynalazek, takie oczy. Lepiej się dzięki nim orientuję w terenie. A teren również fajny. Taki ciepły... I puszysty... Mógłby się tak nie wiercić, ale to tylko drobnostka. Ach, mamusia... Taka kochana i jest tak blisko... Ale co ja będę leżeć, jak jakieś trociny (którymi usłana jest podłoga, tak na marginesie). Wstałem. Rozejrzałem się. Przeraziłem się. Gdzie ja jestem?! Miejsce to, jest przerażające... Boję się. Podłoga usłana trocinami. Kilka innych świnek. A najgorsze - osłonięci jesteśmy kratami! Straszne. Wygląda mi to na więzienie. Chyba nie dam rady dłużej tu zostać. Ale jak mam pokonać tą przeszkodę? Pomyślę nad tym... Ale najpierw pójdę spać...
Niedziela
Minął już niemal tydzień, od kiedy wraz z rodzeństwem przyszliśmy na ten świat. Nie podoba mi się to miejsce. Napawa mnie przerażeniem. Innym chyba już się poprzestawiało w głowie... Lolek biega po takim dziwnym kółeczku. Myślę, że zwariował, bo kółeczko w ogóle nie przemieszcza się. A tym bardziej Lolek. Muszę stąd uciec. Jest tu jedna osoba, która wydaje się dobrym kompanem. Felek. Przedstawię Felkowi plan mojej ucieczki.
Poniedziałek
Felek mówi, że jestem idiotą. Nie, odpowiedziałem. Nie jestem idiotą. Po prostu chcę zasmakować wolności. Felek powiedział, żebym lepiej zasmakował nowej karmy. Fakt - smaczna jest.
Wtorek
Wiem już, kto nas więzi. Są wielcy i strasznie brzydcy. I mają futro tylko na czubku niekształtnej głowy. Oni nas trzymają. Ale przynajmniej dają jeść i klatkę czyszczą. I tak muszę stąd uciec.
Jakiś czas później - środa
Mam plan. Pojawiły się młode tych obrzydliwców. Są jeszcze brzydsze, bo nie mają części zębów. Wyjmują nas z klatki i torturują. Wystarczy jednak chwila nieuwagi z ich strony, a może się udać. Felek powiedział, że jestem idiotą i poszedł spać. Trzeba będzie się pożegnać z Felkiem.
Czwartek 10:00
Sam nie wierzę, że się udało.
Mały obrzydliwiec wziął mnie na ręce, aby poddać kolejnym torturom. Więc go ugryzłem. Dobry wynalazek - zęby. Puścił mnie, więc upadłem. Zabolało, ale to nic. Pędzę teraz przez ich kwaterę. Muszę znaleźć wyjście, bo już słyszę, że mnie gonią. Schowam się pod szafką.
Czwartek 10:15
Nie wiem sam, ile siedzę pod tą szafką. Mogą to być dni, miesiące... A robię się głodny. Wciąż szukają. Ha! Tu mnie nie znajdziecie!
Piątek 1:10
Zasnąłem. Nie wiem, ale musiałem spać długo. Oni też śpią. Kwatera pogrążona w ciemnościach. Muszę znaleźć wyjście... Lub coś do jedzenia. Tak - wpierw jedzenie. Popędziłem ile sił w łapkach do miejsca, z którego dobiegał przecudny zapach jedzenia. Na ziemi coś leżało, jakby specjalnie dla mnie - kawałek ciastka. Trochę twarde, ale szybko zniknęło. Tak zaślepiony byłem głodem (a potem ciastkiem), że nie zauważyłem pary zielonych gał patrzących na mnie złowrogo. Kot. Teraz wiem, że to kot, wcześniej nie wiedziałem. Uciekłem. Zaczął mnie gonić. Schowałem się pod szafką. Tu mnie nie dosięgnie!
Piątek 12.00
Kot poszedł. Obrzydliwcy poszli do miejsca zwanego pracą, a młode do szkoły. Mogę poszukać wyjścia. Lecz najpierw znów coś zjem. Tym razem dokładnie zbadałem teren. Żadnych kotów. Znalazłem kawałek bułki. Smaczna. Można szukać wyjścia.
Piątek 18:00
Wyjście znalazłem.
Pędzę teraz dziwnym urządzeniem. Ma cztery koła, na nich pudło, a w pudle ziemniaki. Mówią na to ciężarówka. Zobaczymy, gdzie mnie zawiezie.
Sobota 6:00
Słońce wstało. Czas na mnie. Ciężarówka stanęła. Wysiadł z niej obrzydliwiec i poszedł do lasu. Robi coś pod drzewem. Mi też się zachciało. Wyszedłem powoli. Poszedłem do lasu. Obrzydliwiec wrócił do ciężarówki. Odjechał - nie zdążyłem. Trudno. Pójdę dalej. Lasem. Zobaczymy gdzie dotrę.
Inne: Nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nugat
Demon, Admin
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Śro 13:36, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Świetna historia, choc można dodać coś o dotarcu do krainy Muhcu.
Mró.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|